Powiernicze zawiązanie spółki z o.o.
1. Fiducjarne zawiązanie spółki z o.o.
Jeszcze pod rządami Kodeksu handlowego, a wcześniej w praktyce niemieckiego prawa handlowego wykształciła się instytucja fiducjarnego (powierniczego) zawiązania spółki z o.o. Jej stosowanie powiązane było ściśle z zakazem uczestnictwa jednoosobowych spółek z o.o. w innych jednoosobowych spółkach kapitałowych.
Na gruncie prawa polskiego tego typu umowa stanowiłaby formę umowy nienazwanej zawieranej w oparciu o zasadę swobody umów. Jej zawarcie, podobnie jak wszelkie inne czynności prawne, podlegałoby ocenie przez pryzmat ogólnych instytucji prawa cywilnego, o których mowa w przepisach:
- art. 58 §1 k.c. pod kątem obejścia prawa – wskazuje się wszakże na dopuszczalność zawierana czynności powierniczych w prawie krajowym, nadto wobec możliwości wtórnego powstania tego typu konstrukcji nie sposób podnosić zarzut, że wspólnicy dążą do osiągnięcia celu sprzecznego z prawem,
- art. 58 §1 k.c. pod kątem sprzeczności z zasadami współżycia społecznego – jednakże, skoro wtórne nabycie wszystkich udziałów przez jednoosobową spółkę z o.o. w innej spółce z o.o. jest możliwe, to nie może stanowić naruszenia tego przepisu zawarcie umowy spółki z o.o. przez kilku wspólników, z których jeden lub kilku zamierza zbyć swoje udziały po wpisaniu spółki do rejestru. Obrót udziałami w spółce z o.o. jest bowiem co do zasady swobodny, co stanowi jeden z atutów spółek kapitałowych. Nadto, zamiar przyszłego wyjścia ze spółki spotykany jest także przy innych konstrukcjach prawnych, np. automatycznym umorzeniu udziałów, bądź umowach opcji nabycia – nie ma natomiast wątpliwości, że tego typu czynności nie naruszają zasad współżycia społecznego,
- art. 83 k.c. – ze względu na fakt, że oświadczenie woli o przystąpieniu fiducjariusza (powiernika) do spółki wywołuje realny skutek prawny, gdyż staje się on wspólnikiem spółki ze wszystkimi tego konsekwencjami, za chybiony uważa się również zarzut pozorności tego typu czynności prawnych.
Essentialia negotii tego typu umowy powierniczej stanowią:
- zlecenie przez jednoosobową spółkę z o.o. (powierzającego) powiernikowi współdziałania w założeniu (w takim wypadku powstaje spółka dwuosobowa, której wspólnikami są powierzający i powiernik) albo założenie we własnym imieniu, lecz na rachunek powierzającego, jednoosobowej spółki z o.o. (w tym przypadku wspólnikiem jest wyłącznie powiernik), w tym zakresie zastosowanie znajdą przepisy o umowie zlecenia, względnie udzielenie stosownego pełnomocnictwa,
- zobowiązanie się powiernika do natychmiastowego wykonania zlecenia oraz przeniesienia objętych udziałów w spółce z o.o. na powierzającego, a także do niepodejmowania czynności mogących zniweczyć albo utrudnić zamierzony cel umowy (np. powiernik nie może sprzedać udziałów w spółce innej osobie, chociaż formalnie jest do tego uprawniony).
Ze względu na fakt, że w umowie powiernik jedynie zobowiązuje się do przeniesienia własności udziałów w spółce z o.o., nie jest konieczne zachowywanie formy szczególnej przewidzianej w przepisie art. 180 §1 k.s.h.
2. Inne umowy udziałowców
Wśród umów spotykanych w obrocie gospodarczym, a mających prostszą konstrukcję od powierniczego zawiązania spółki z o.o. wskazać w szczególności należy na warunkowe umowy opcji nabycia, mocą których pod warunkiem zawieszającym wpisania spółki do rejestru, wspólnik składa nieodwoływaną ofertę sprzedaży wszystkich udziałów, które obejmuje w spółce z o.o. Umowy zawierają również termin związania ofertą. W jej wykonaniu, gdy jednoosobowa spółka z o.o. złoży oświadczenie o przyjęciu oferty, umowa dochodzi do skutku. Pamiętać wszakże należy w tym wypadku o zachowaniu formy wymaganej przez art. 180 §1 k.s.h.
Zbliżoną konstrukcję, wszakże o złagodzonym skutku mają umowy przedwstępne sprzedaży udziałów zawarte pod warunkiem zarejestrowania spółki. W tym wypadku wspólnicy, aby doprowadzić do zamierzonego skutku, winni zawrzeć dodatkowo umowę sprzedaży wykonującą umowę przedwstępną.
Decydując się na jedną ze ww. konstrukcji pamiętać należy również o odpowiedniej konstrukcji umowy spółki z o.o., w szczególności zaś przepisów regulujących zbywalność udziałów. Nie jest bowiem pożądane wprowadzanie dodatkowych ograniczeń w tym zakresie, zwłaszcza konieczności uzyskania zgody organu spółki z o.o. ma sprzedaż udziałów.
3. Spółka kilkuosobowa
Skutek zbliżony do omawianej w niniejszym komentarzu konfiguracji spółek z o.o. przyniesie zawiązanie kolejnej spółki z o.o. przez jednoosobową spółkę z o.o. oraz jej wspólnika. Od strony formalnej druga ze spółek będzie miała dwóch wspólników, wszakże od strony menedżerskiej i właścicielskiej wszystkie prawa i kompetencje zostaną skupione w osobie wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. Będzie on bowiem decydował bezpośrednio o woli tejże spółki oraz pośrednio – poprzez spółkę jednoosobową – o działaniach drugiej ze spółek.
Zaletą takiej konstrukcji jest nie tylko jej akceptacja w świetle prawa, ale także brak konieczności udziału w procesie tworzenia drugiej spółki kolejnej osoby. Eliminuje to związane z tym ryzyka, a także ułatwia późniejsze zbycie udziałów na rzecz jednoosobowej spółki z o.o. Całość procedury zależy bowiem od jednej osoby.
Nie jest także wykluczona sytuacja, w której spółka z o.o. Zostanie zawiązana przez dwie jednoosobowe spółki z o.o. powiązane ze sobą. Stanie się tak, gdy już uprzednio dojdzie do powstania jednoosobowej spółki z o.o., której wspólnikiem jest inna jednoosobowa spółka z o.o. W takim wypadku, gdy te dwie spółki zawiążą kolejną spółkę z o.o., to przynajmniej przez pewien czas nie będzie ona spółką jednoosobową.
Michał Koralewski
radca prawny